„Nosimy lustro w sobie i nie przestajemy się w nim przeglądać”.*
Nie bądź beksa! – krzyczy mężczyzna do telefonu. Słońce przedziera się nieśmiało przez firanki, słychać w oddali karetkę. Za ścianą melodia z Dziadka do orzechów”. To jak refren, powtarza się co czwartek. Jesteśmy sumą wszystkich osób, które spotkaliśmy, czytam przy kawie.
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że jestem w klatce. Poddana ciągłej ocenie, pomiarom. „Musisz zabłysnąć”, czytam na bilbordzie.
Czy istniejemy tylko w spojrzeniu innych ich akceptacji i aprobacie? Fascynuje mnie psychologiczny portret człowieka. Jak stajemy się tym kim jesteśmy? Jak wiele czynników wpływa na postrzeganie otoczenia, innych ludzi. W oczach innych powstajemy trochę jak „frankensteiny”.
Podobno „wszelkie badania psychologiczne (…) są przejawem do zrozumienia i uzdrowienia siebie oraz ludzi, którzy nas wychowali” **
*”Obsesja piękna”, dr Rene Engeln
**”Emocjonalne dziedzictwo”, dr Galit Atlas